Nie było mnie dłuższą chwilę, ale zamierzam wszystko nadrobić. Natłok obowiązków sprawił, że nie miałam ostatnio czasu na wpisy. Mam nadzieję, że powrócę już na dłużej, przynajmniej będę się starać wrzucać coś regularnie.
Jakiś miesiąc temu otrzymałam cudowną i mega pachnącą przesyłkę od Bydgoska Wytwórnia Mydła.
Kosmetyki były zapakowane w tekturowe pudełeczko i leżały na sianku. Miła niespodzianka to również liścik od dziewczyn z Bydgoska Wytwórnia Mydła. Dla mnie był to wielki szok, gdy otworzyłam to pudełko, jeszcze nigdy nie dostałam tak pięknie zapakowanych kosmetyków, wszystko zostało zrobione ręcznie i nie dość, że było to widać to jeszcze czuć. Po otworzeniu paczki po moim pokoju rozniósł się przepiękny brzoskwiniowo-mydlany zapach, uważam ze nie da się go z niczym porównać, jest po prostu nieziemski. Uwierzcie mi lub nie, ale rzadko można spotkać tak intensywny, ale jednocześnie naturalny zapach. Także ja już byłam zakochana w tych kosmetykach od pierwszego wejrzenia. :)
W paczce znajdowały się:
-Solny peeling brzoskwiniowy
-Peeling brzoskiwiniowy
-Peeling kawowy
-Olej ze słodkich migdałów.
Zacznę może od Olejku ze słodkich migdałów. Olejek ten jest przeznaczony szczególnie dla osób, które posiadają suchą, wrażliwą, alergiczną i skłonną do podrażnień skórę. Produkt ten jest polecany również do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt. Jest bogaty w witaminy takie jak: A, B1, B2, B6, D i witaminę E. Olejek intensywnie odżywia,nawilża i wygładza skórę. Ciekawe jest to, że olejek ten jest również dobry jeżeli chodzi o poprawienie kondycji paznokci (myślę, że można go używać na takiej samej zasadzie jak olejek rycynowy, ale niestety ja jeszcze nie miałam okazji go w ten sposób użyć). Bardzo fajne jest również to, że olejek polecany jest również dla kobiet w ciąży, w celu zapobiegania pojawianiu się np. rozstępów. Także tak naprawdę może używać go każdy.
Olejek jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką o pojemności 250ml, jest praktycznie bezzapachowy, czuć delikatną nutę migdałów, ale naprawdę trzeba się "wwąchać". Produkt jak na olejek naprawdę bardzo dobrze się wchłania. Potwierdzam również to, że produkt bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę. Ja stosowałam go nie tylko na ciało, ale również i na włosy, robiłam sobie tzw. 'olejowanie' i naprawdę bardzo dobrze się sprawdza do tego typu zabiegów. Olejek na stronie kosztuje 30zł.
Kolejnym produktem jest peeling brzoskwiniowy w postaci mydełka. Peeling ten jest przeznaczony raczej dla osób, które wybierają z reguły peelingi gruboziarniste, ponieważ peeling ten ma dość duże drobinki i jest on zaliczany do "mocnych peelingów". W mydełku tym drobinkami złuszczającymi stary, martwy naskórek są kawałeczki pestki brzoskwini. Mydełko to w swoim składzie posiada również olejek kokosowy i palmowy, oliwę z oliwek i olejek mango-brzoskwinia, który nadaje temu peelingowi intensywny, owocowy zapach. Peelingu tego nie powinno się używać do twarzy czy dekoltu, ze względu na twarde i duże ziarenka.
Jak dla mnie jest to idealna postać peelingu, jeszcze nigdy takiego nie używałam, ale na pewno teraz będę wybierać tylko takie. Mydło naprawdę nie dość, że dobrze oczyszcza skórę, to jeszcze złuszcza martwy naskórek, dzięki czemu skóra staje się gładka i miękka. Mydełko ma ok 85g i na stronie kosztuje 15zł.
Tym razem znowu przedstawię Wam peeling w postaci mydełka, jednak to mydełko będzie już na sznurku i nie będzie ono brzoskwiniowe, a kawowe. W mydełku tym znajduje się zmielona kawa, która ma zadanie złuszczyć martwy naskórek, poprawić krążenie oraz wygładzić skórę. Ja dodam jeszcze od siebie, że peeling kawowy jest również bardzo dobry w walce z cellulitem, jednak wiadomo, że sam peeling cudów nam nie zdziała, potrzebna jest do tego jeszcze odpowiednia dieta, ćwiczenia i picie dużej ilości wody. Bardzo ciekawe jest to, że peeling ten nie posiada żadnych substancji zapachowych, a pachnie on obłędnie kawą. W skład mydła wchodzi również olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej rycynowy oraz olej z pestek śliwki.
Tak samo jak w przypadku poprzedniego peelingu ten również bardzo dobrze radzi sobie z naszym martwym naskórkiem, ale również bardzo fajnie nawilża naszą skórę i rewelacyjnie pachnie kawą, a ja ten zapach wręcz ubóstwiam. Jednak dodatkowym atutem jest sznureczek, który jak dla mnie jest bardzo przemyślany i wygodny dla osób posiadających tak jak ja np. prysznic, łatwo dzięki takiemu sznureczkowi możemy nasze mydełko gdzieś zawiesić. Mydło ma również ok. 85g i kosztuje 15zł.
Ostatnim produktem jest solny peeling brzoskwiniowy, tym razem już nie w postaci stałej, a płynnej. Głównym składnikiem peelingu tak jak możecie się domyślić jest oczywiście sól. Jednak nie jest to zwykła sól, tylko jest to sól kopalniana, która bogata jest w różne mikro i makro elementy takie jak np. magnez, potas, sód, glin, wapń, żelazo, miedź. Nie wiem czy wiecie, ale sól ma właściwości zmiękczające (ja np. to kojarzę tę właściwość po kąpielach w soli morskiej stóp - stopy są po takiej kąpieli gładkie i właśnie mięciutkie), ale nie tylko to jest mocną stroną soli, ma ona również właściwości antybakteryjne, a w tym peelingu ma również właściwość, która pomaga złuszczyć martwy naskórek, poprawić krążenie oraz uelastycznić naszą skórę. Dodatkowym składnikiem tego peelingu są znowu kawałki pestek brzoskwini, które bardzo dobrze oczyszczają i wygładzają skórę no i przede wszystkim znowu czuć ten intensywny, brzoskwiniowo-mydlany zapach. Kolejnym składnikiem tego peelingu wspomniany u mnie na samym początku olejek ze słodkich migdałów.
Produkt ten jest zalecany do stosowania na całe ciało, oprócz twarzy, ze względu na dość duże drobinki. Opakowanie jest o pojemności 200ml, a cena tego peelingu to 25zł.
Dziewczyny naprawdę z czystym sumieniem polecam Wam kosmetyki od Bydgoska Wytwórnia Mydła, są naturalne i ręcznie robione, a dziewczyny tam pracujące wkładają w swoją pracę całe serce. Aż chce się u takich osób kupować jeszcze więcej. Ja pozostanę ich wierną fanką. <3
Jakiś miesiąc temu otrzymałam cudowną i mega pachnącą przesyłkę od Bydgoska Wytwórnia Mydła.
![]() |
Bydgoska Wytwórnia Mydła - naturalne, ręcznie robione kosmetyki. |
Kosmetyki były zapakowane w tekturowe pudełeczko i leżały na sianku. Miła niespodzianka to również liścik od dziewczyn z Bydgoska Wytwórnia Mydła. Dla mnie był to wielki szok, gdy otworzyłam to pudełko, jeszcze nigdy nie dostałam tak pięknie zapakowanych kosmetyków, wszystko zostało zrobione ręcznie i nie dość, że było to widać to jeszcze czuć. Po otworzeniu paczki po moim pokoju rozniósł się przepiękny brzoskwiniowo-mydlany zapach, uważam ze nie da się go z niczym porównać, jest po prostu nieziemski. Uwierzcie mi lub nie, ale rzadko można spotkać tak intensywny, ale jednocześnie naturalny zapach. Także ja już byłam zakochana w tych kosmetykach od pierwszego wejrzenia. :)
W paczce znajdowały się:
-Solny peeling brzoskwiniowy
-Peeling brzoskiwiniowy
-Peeling kawowy
-Olej ze słodkich migdałów.
Zacznę może od Olejku ze słodkich migdałów. Olejek ten jest przeznaczony szczególnie dla osób, które posiadają suchą, wrażliwą, alergiczną i skłonną do podrażnień skórę. Produkt ten jest polecany również do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt. Jest bogaty w witaminy takie jak: A, B1, B2, B6, D i witaminę E. Olejek intensywnie odżywia,nawilża i wygładza skórę. Ciekawe jest to, że olejek ten jest również dobry jeżeli chodzi o poprawienie kondycji paznokci (myślę, że można go używać na takiej samej zasadzie jak olejek rycynowy, ale niestety ja jeszcze nie miałam okazji go w ten sposób użyć). Bardzo fajne jest również to, że olejek polecany jest również dla kobiet w ciąży, w celu zapobiegania pojawianiu się np. rozstępów. Także tak naprawdę może używać go każdy.
Olejek jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką o pojemności 250ml, jest praktycznie bezzapachowy, czuć delikatną nutę migdałów, ale naprawdę trzeba się "wwąchać". Produkt jak na olejek naprawdę bardzo dobrze się wchłania. Potwierdzam również to, że produkt bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę. Ja stosowałam go nie tylko na ciało, ale również i na włosy, robiłam sobie tzw. 'olejowanie' i naprawdę bardzo dobrze się sprawdza do tego typu zabiegów. Olejek na stronie kosztuje 30zł.
Kolejnym produktem jest peeling brzoskwiniowy w postaci mydełka. Peeling ten jest przeznaczony raczej dla osób, które wybierają z reguły peelingi gruboziarniste, ponieważ peeling ten ma dość duże drobinki i jest on zaliczany do "mocnych peelingów". W mydełku tym drobinkami złuszczającymi stary, martwy naskórek są kawałeczki pestki brzoskwini. Mydełko to w swoim składzie posiada również olejek kokosowy i palmowy, oliwę z oliwek i olejek mango-brzoskwinia, który nadaje temu peelingowi intensywny, owocowy zapach. Peelingu tego nie powinno się używać do twarzy czy dekoltu, ze względu na twarde i duże ziarenka.
Jak dla mnie jest to idealna postać peelingu, jeszcze nigdy takiego nie używałam, ale na pewno teraz będę wybierać tylko takie. Mydło naprawdę nie dość, że dobrze oczyszcza skórę, to jeszcze złuszcza martwy naskórek, dzięki czemu skóra staje się gładka i miękka. Mydełko ma ok 85g i na stronie kosztuje 15zł.
Tym razem znowu przedstawię Wam peeling w postaci mydełka, jednak to mydełko będzie już na sznurku i nie będzie ono brzoskwiniowe, a kawowe. W mydełku tym znajduje się zmielona kawa, która ma zadanie złuszczyć martwy naskórek, poprawić krążenie oraz wygładzić skórę. Ja dodam jeszcze od siebie, że peeling kawowy jest również bardzo dobry w walce z cellulitem, jednak wiadomo, że sam peeling cudów nam nie zdziała, potrzebna jest do tego jeszcze odpowiednia dieta, ćwiczenia i picie dużej ilości wody. Bardzo ciekawe jest to, że peeling ten nie posiada żadnych substancji zapachowych, a pachnie on obłędnie kawą. W skład mydła wchodzi również olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej rycynowy oraz olej z pestek śliwki.
Tak samo jak w przypadku poprzedniego peelingu ten również bardzo dobrze radzi sobie z naszym martwym naskórkiem, ale również bardzo fajnie nawilża naszą skórę i rewelacyjnie pachnie kawą, a ja ten zapach wręcz ubóstwiam. Jednak dodatkowym atutem jest sznureczek, który jak dla mnie jest bardzo przemyślany i wygodny dla osób posiadających tak jak ja np. prysznic, łatwo dzięki takiemu sznureczkowi możemy nasze mydełko gdzieś zawiesić. Mydło ma również ok. 85g i kosztuje 15zł.
Ostatnim produktem jest solny peeling brzoskwiniowy, tym razem już nie w postaci stałej, a płynnej. Głównym składnikiem peelingu tak jak możecie się domyślić jest oczywiście sól. Jednak nie jest to zwykła sól, tylko jest to sól kopalniana, która bogata jest w różne mikro i makro elementy takie jak np. magnez, potas, sód, glin, wapń, żelazo, miedź. Nie wiem czy wiecie, ale sól ma właściwości zmiękczające (ja np. to kojarzę tę właściwość po kąpielach w soli morskiej stóp - stopy są po takiej kąpieli gładkie i właśnie mięciutkie), ale nie tylko to jest mocną stroną soli, ma ona również właściwości antybakteryjne, a w tym peelingu ma również właściwość, która pomaga złuszczyć martwy naskórek, poprawić krążenie oraz uelastycznić naszą skórę. Dodatkowym składnikiem tego peelingu są znowu kawałki pestek brzoskwini, które bardzo dobrze oczyszczają i wygładzają skórę no i przede wszystkim znowu czuć ten intensywny, brzoskwiniowo-mydlany zapach. Kolejnym składnikiem tego peelingu wspomniany u mnie na samym początku olejek ze słodkich migdałów.
Produkt ten jest zalecany do stosowania na całe ciało, oprócz twarzy, ze względu na dość duże drobinki. Opakowanie jest o pojemności 200ml, a cena tego peelingu to 25zł.
Dziewczyny naprawdę z czystym sumieniem polecam Wam kosmetyki od Bydgoska Wytwórnia Mydła, są naturalne i ręcznie robione, a dziewczyny tam pracujące wkładają w swoją pracę całe serce. Aż chce się u takich osób kupować jeszcze więcej. Ja pozostanę ich wierną fanką. <3
Komentarze
Prześlij komentarz