W ramach testowania otrzymałam ostatnio podkład mineralny od marki L'Oreal Paris, z serii True Match.
Pewnie powiecie "Co ona opowiada? Przecież to puder." Tak podkład ten jest sypki, ma konsystencję taką jak niejeden puder, ale producent nazwał go podkładem (sama w sumie nie wiem dlaczego, bo z podkładem nie ma on za wiele wspólnego).
Podkład mineralny L'Oreal Paris True Match Minerals |
Pewnie powiecie "Co ona opowiada? Przecież to puder." Tak podkład ten jest sypki, ma konsystencję taką jak niejeden puder, ale producent nazwał go podkładem (sama w sumie nie wiem dlaczego, bo z podkładem nie ma on za wiele wspólnego).
Jak zauważycie samo opakowanie robi duże wrażenie, wygląda niesamowicie elegancko i luksusowo. Pięknie wygląda na półce z kosmetykami. Jest ono o pojemności 10g. Nie dajcie się jednak zmylić, owszem opakowanie wygląda na dość duże, ale w rzeczywistości połowę tego opakowania stanowi masywna nakrętka.
Produkt ten nie posiada praktycznie żadnego zapachu (przynajmniej ja go nie wyczuwam, a wiecie już z moich poprzednich recenzji, że jestem bardzo wyczulona jeżeli chodzi o wszelkie zapachy).
Wrócę może jednak do opakowania, bo pewnie dla wielu z Was, jest ono nadal wielką zagadką. Po odkręceniu nakrętki, w głębi można zauważyć siateczkę, która "przesiewa" produkt, by był on jeszcze drobniejszy i jeszcze lepiej rozprowadzał się na twarzy. Siateczka ta zatrzymuje znaczną ilość produktu, więc wysypuje się go przez nią naprawdę bardzo mało, mamy jednak wówczas pewność, że nie będziemy go marnować.
Przejdę teraz może do rzeczy, ja używałam tego podkładu jako puder, bo niestety tak jak wcześniej wspomniałam wg. mnie produkt ten nie ma nic wspólnego z podkładem. Być może jako podkład byłby dobry dla osób, które zaczynają się dopiero malować, bo jedyne co zrobi to nada delikatny kolor naszej buzi (niczego więcej nie spodziewajcie się, jeżeli nałożycie go na czystą twarz pędzelkiem do pudru - no bo w sumie czym innym go nałożyć skoro jest sypki?).
Kolor jaki testowałam to "Golden Natural", posiada on żółte tony, idealne dla mnie, czyli dla osoby, która raz na jakiś czas lubi skoczyć sobie na solarium. Zamiast podkład będę mówiła w dalszej recenzji "puder", ponieważ takie miał on u mnie zastosowanie.
Puder ten jest bardzo, ale to bardzo lekki, absolutnie nie nadaje on efektu maski i idealnie dopasowuje się on do koloru cery. Nie jestem jednak do końca zadowolona z tego produktu. Pierwsza sprawa to to, że mimo że jest to produkt mineralny, uczulił mnie on. Na twarzy wyskoczyły mi drobne krosteczki, a po odstawieniu produktu zniknęły, więc to ewidentnie to ten puder przyczynił się do tych niedoskonałości.
Aaa i jeszcze jedna ważna rzecz. Puder ten nie zagwarantuje Wam matowego wykończenia, a wręcz przeciwnie nada cerze blasku. Więc należy on raczej do grupy kosmetyków rozświetlających.
Myślę, że raz na jakiś czas mogę go użyć, jeżeli będę potrzebowała efektu rozświetlenia na całej twarzy, jednak nie posłuży on u mnie jako puder na co dzień, bo niestety mnie uczula.
Komentarze
Prześlij komentarz